O tym że cały ambaras w tym by troje chciało naraz pisałam TU.
Sęk w tym, że w Brazylii CHCIAŁO. Troje. Naraz. I powstał nie tylko ambaras.
27 sierpnia 2014r. na świat przyszła mała dziewczynka. Owoc miłości dwóch kochających się pań - mam, oraz ich uczynnego kolegi. By wszystko było lega artis - cała trójka wystąpiła do sądu o dostosowanie aktu urodzenia dziecięcia, do zaistniałej sytuacji.
Sędzia - Rafael Pagnon Cunha - przychylił się do wniosku "pary 2+1" i nakazał odpowiednie rozszerzenie rubryk w akcie urodzenia dziecka, tak by znalazło się miejsce dla trójki rodziców i szóstki dziadków.
I odtąd Fernanda Batagli Kropenski, jej ukochana Mariani Guedes Santiago, uczynny kolega uis Guilherme Barbosa i dziecię, żyli długo i szczęśliwie. W Río Grande del Sur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz